„Człowiek widzi swoje odbicie w stworzonym przez siebie świcie”.
Sztuka epok lodowcowych istniała od 400 tys. do 10 tys. lat p.n.e. Odkrycie zabytków prehistorycznej sztuki nastąpiło w ciągu jednego pokolenia ( ok. 1900) i było tak zaskakujące, tak przeczyło wszystkiemu, co dotychczas sądzono o początkach sztuki, że wielu uzna malarstwo w grotach za żart lub oszustwo. Fakt ten jednak świadczy o tym, że sztuka podobnie jak muzyka towarzyszy ludzkości od zarania. W czasach, gdy nie rozróżniano jeszcze poszczególnych rodzajów ludzkiej działalności twórczej, gdy sztuka stanowiła jedność z rzemiosłem i nauką, zarówno w kręgu czynności; jak i przeżyć ludzkich, funkcje społeczne sztuki przenikały się z jej funkcjami estetycznymi, moralnymi, poznawczymi. Sztuka nie istniała jako odrębna sfera działań czy wytworów; działań realizowanych przez jednostki zwane artystami, wytworów określonych mianem dzieł sztuki. Sztuka wyodrębniała się stopniowo z procesu pracy, w wyniku doskonalenia przez człowieka umiejętności posługiwania się narzędziami, kształtowania procesów „myślenia rąk”. Sprawność manualna a równocześnie kształtujące się sprawności poszczególnych ludzkich zmysłów dały początek różnym rodzajom działalności artystycznej, a także przyczyniły się do kształtowania nowych środków wyrazu i międzyludzkiego porozumiewania, czyli funkcji komunikacyjnej. Uproszczone interpretacje natury w formach zgeometryzowanych prowadzą do powstawania informacyjnych znaków poprzedzających wynalazek pisma. Posługiwanie się przedmiotami jako narzędziami pracy zmieniło natychmiast stosunek między człowiekiem a światem zewnętrznym. Poznawanie świata i otoczenia, a także chęć wyrażania swoich wrażeń i uczuć lęku, zachwytu, oczekiwania sukcesów łowieckich, zmagania ludzkie w walce o byt prowadza do uformowania się podstawowej w społeczeństwie pierwotnym funkcji sztuki: funkcji magicznej, służącej ludziom do pokazywania przyrody i do umacniania wspólnoty. Z czasem sztuka uświetnia obrzędy, jest wszędzie tam, gdzie trzeba spotęgować nastrój, wyrazić stany emocjonalne. Magia sztuki służyła różnym celom: wciąż zadziwiające specjalistów malarstwo ludzi pierwotnych na ścianach jaskiń i grot stanowiło trwały dokument obecności człowieka w świecie, a zarazem magiczny znak przekazywany potomnym, pierwszą informację typu wizualnego. Sztuka społeczeństw pierwotnych wiązała się także z potrzebą ekspresji własnych przeżyć i doznań, potrzebą wzruszeń i doświadczeń związanych z działaniem wyobraźni, chęcią wyrażenia przeżyć estetycznych, osiągania najwyższej satysfakcji z przedstawiania świata i kreowania nowych form. Wyrosła z przesłanek życiowo praktycznych sztuka społeczeństwa zwanego pierwotnym przerosła granice bezpośredniego utylitaryzmu. Człowiek pierwotny nie tylko usiłował wzbogacić treść swoich doraźnych doświadczeń społecznych o wymiar estetyczny, ale właśnie w języku sztuki utrwalał swe doświadczenia, jakby z myślą o kręgu innej, szerszej wspólnoty.
mgr Małgorzata Iskra |